Czego boi się człowiek jako istota indywidualna osaczona przez dewiantów pozbawionych zasad moralno etycznych.
Zdiagnozuj siebie
Boję się ludzi pozbawionych romantyzmu, bowiem oznacza to zimno emocjonalne, wyrachowanie, kalkulację, materializm, brak empatii i mało kreatywny intelekt zastąpiony pseudo wiedzą oraz implantem, jakim jest dyplom, tytuł i wyznaczona droga samozniszczenia poprzez realizacje planów osób trzecich…
Boję się ludzi ogarniętych fanatyzmem religijno – ustrojowym i hierarchiczno – mesjanistycznym, ponieważ nie ma w nich indywidualizmu, prawdy, logiki i ortodoksyjnej wiary w Boga…
Ludzie Ci wierzą w hierarchię jako siłę reprezentująca Boga, podczas gdy tak naprawdę siła ta reprezentuje jej własne interesy kosztem wiernych.
Boję się zdrady, braku lojalności i kłamstwa… Ponieważ są to oznaki braku duchowości, szacunku i wolności opartej na aspektach zewnętrzny: nałóg i popęd!
Osobniki z zanikiem cząstki duchowo emocjonalnej popadają w skrajne formy próżności i samo uwielbienia, co jasno wskazuje na materializm i uzależnienie od siły konsumpcjonizmu, samolubstwa oraz pasożytnictwa na ludziach oraz ich uczuciach, pragnieniach i wartościach.
Istota taka to kusiciel pozbawiony zasad moralno etycznych. Kukiełka!
Boję się ludzi idących drogą ideologicznych marzeń i fetyszy. Boję się ludzi, którym pomieszano języki, ponieważ nie ma w nich kreacji – mówią oni słowami autorytetów, Proroków, idą drogami fałszywych idei i cudzych cytatów… Stawiają oni pomniki innym zapominając o sobie.
Ich ręce i głowy, ciała i nogi, usta i słowa służą jako broń chroniąca satyrów, zdrajców i kłamców oraz księży,papieży, bankierów i politycznych graczy…
Ulegają oni podziałom tak jak dzieli się cząstki i atomy tak dzieli się społeczeństwa, aby odizolować każda cząstkę i nadać jej zaprogramowany charakter! Podzielono was na państwa, religie, wyznania, partie i ideologie a wszystko to przeczy istnieniu wolnego człowieka… Przynależąc, cytując,wspierając… Stajesz się własnością, robakiem, zaprogramowanym bękartem!
Jeśli reprezentujesz odwrotny proces myślenia a więc boisz się słabości, empatii, ludzkich uczuć, miłości, szacunku wobec drugiej istoty, wierności, lojalności, łamiesz zasady współ egzystencji, nie wierzysz w miłość i Boga a hołdujesz hierarchii… Jesteś bez emocjonalnym produktem zła, odpadkiem ludzkiej kreacji, wrogiem człowieczeństwa, dewiantem pozbawionym ludzkich odczuć, zimnem, którego celem jest władza osobowa i niewolnictwo podporządkowane sile hierarchii religijno ustrojowej, w której nie ma prawdy i Boga!
Tak postępują ludzie, którzy odrzucają wartości wyższe na rzecz wartości materialno – fizycznych a ich wiara w Boga służy kreowaniu obrazu dobrego człowieka i charytatywnego bóstwa wspierający ideologia pustej nauki i tajnych bractw… ukrytych w głębinach, religi, polityki i nauki…
Prawda jest głównym celem istnienia, miłość kreowana na podłożu osobowym wyklucza przetaczanie jej na tor czysto fizycznych odczuć, ponieważ grozi to utraceniu ludzkiej osobowości… Profanacja duchowości jest główną domeną mediów i polityki rozkładu podstawowych wartości duchowych.
Spostrzeganie Boga w ciele człowieka, jest niczym innym jak ofiarowaniem ciała i krwi Bogom ciemnej strony człowieczeństwa (idea ta przyświeca starym religiom i tajnym bractwom) – takie są religie, tak stworzono z człowieka zimnego emocjonalnie kanibala… który poprzez wyparcie duchowe staje się niewolnikiem, zombie, bez duchowym tworem swych czasów, w których pieniądz, mord, głód i rytuał okultystyczny wygrywa nad człowiekiem, miłością i Bogiem.
Uśmiechasz się ? spójrz w księżycowa noc w lustro i pomyśl, choć raz gdzie podziały się Twoje odczucia z dzieciństwa, wartości, prawda, marzenia i lojalność! Co dostałeś w zamian? Co? Oprócz sprzeczności, kłamstw, paradoksów i pustki!
Dlaczego nie realizujesz siebie! Zagubiony tworze prawda tkwi w buncie nie przeciwko sobie, ponieważ nie tłumi się swojej duszy tylko to, co ją pochłania i sterylizuje!
Boisz się uderzyć w autorytety swoich Panów, ponieważ nie jesteś nikim innym jak tylko wystraszonym niewolnikiem stawiającym pomniki fetyszom i bożkom!
Uginasz się przed nauką, pracą, religią i polityką – milczysz, choć rozdzierają Cię na strzępy… Autorytety i statystyki stanowią o Twoim życiu – ulegasz iluzji odrzucając siebie!
Mesjasz zła zawsze był,jest i będzie w was samych, on nie musi nadchodzić zaprosili go wszyscy wierzący w religię i hierarchię… A imię jego czterdzieści i cztery i tylko idiota nie wie,że ma go obok siebie! Zamieńcie krzyż na T i niech węże przeistoczą go w drzewo, bowiem te symbole to jedno… Wtedy kłamstwo zmiecie dobro…
Zło to hierarchia i religia jednak wszystko przyszło z czerni i cienia…
A prawda jest tak niesamowita,że nikt w nią nie uwierzy!
Uwierzył…
Wojciech Dydymus Dydymski
Liga Świata
P.s. zarzucasz mi kłamstwo, ale nie mówisz sobą tylko słowami ideologii władzy – hierarchii i religi. Bronisz murów twierdz fałszywych Bogów i Proroków, pragniesz, aby zwyciężyli używając Twoich rąk i ust?! Tak wyglądają niewolnicy, tak wyglądają zombie, kukły ludzie bez własnego zdania…
Żal mi Ciebie pochowamy Cię godnie, ponieważ duszę sprzedałeś i oddałeś już im sam!