Archive for December, 2011

Koniec…roku

Dobiegam końca swojej drogi…
Pozostawiając po sobie nikły ślad istnienia…
Który i Ty czytelniku jeśli tylko zechcesz odnajdziesz i zachowasz w swej pamięci …

Jestem mi tak bardzo, straszliwie źle, jest mi tak strasznie przykro i ciężko…

Czuje się rozbity wewnętrznie, ciągle szukając maleńkich części z których mógłbym poskładać siebie i swoje życie…

Jednak to nie ja jestem nienormalny i niemoralny, ale świat i ludzie, to nie ja mam depresję lecz, otaczają mnie idioci widzący to ,co każe im się widzieć …

Boje się, że nigdy już nie doczekam chwili w, której będę szczęśliwy lub… przyjdzie ona wtedy, kiedy mnie już prawie nie będzie …

Zatraciłem się w poszukiwaniu prawdy w świecie, który tej prawdy nie akceptuje i nie potrzebuje.

Przykro mi ,że nie ma już prawdy, zasad ,lojalności, wierności i poświęcenia w ludzkim sercu, rozumie i duszy …

Nie ma już nic oprócz straszliwego i rozdzierającego bólu samotności i niespełnienia w, każdej dziedzinie życia…

Człowiek taki jak ja, nie ma po co żyć w czasie takim jak ten …
W rzeczywistości wyssanej z palca kłamstwo zostało jedyną niepodważalną prawdą, za którą umierają i bedą umierać miliony tworząc kłamstwo, fikcję i pieniądz …

Mijają lata cierpienia wszystko się zmienia oprócz mnie, jestem jak stare pochylone drzewo o, którym nikt już nie pamięta, chylące się ku kresowi swego życia, poniewierane wichurami i targane kolejnymi burzami…

Coraz mniej we mnie siły, walki ,nadzieji… nikogo dookoła mnie, już nie ma oprócz samotności i wspomnień oraz ciszy, która stała się jedyny powiernikiem moich myśli i łez …

Życzę wam szczęśliwego nowego roku, szczęśliwego bo bezemnie i bez udręki cierpienia kolejnych dni w świecie, który mnie po prostu nie chce…a ,którego ja nie akceptuje…

Koniec roku będzie końcem mojego istnienia zatracę się w bólu i wyzwole siebie poprzez wieczny spokój …

Mój wszechświat nie będzie groteską istnienia i kłamstwa …

Jestem początkiem istnienia , drogi, myśli i słów …
Nie lękajcie się śmierci i wolności wewnętrznej , lecz życia w kłamstwie…

Wojciech Dydymus Dydymski

Wszyscy mówią, że mnie podziwiają za upór, zasady, wartości… ale nikt nie chciałby dzielić ze mną trudów drogi prawdy!

Powiedz prawdę a świat potraktuje Cię jak niepotrzebne zagrożenie, którego należy się pozbyć , aby nie zaraziło innych…

Nikogo nie stać na drogę cierpienia i łez, skoro mogą żyć iluzją własnego istnienia pozbawieni możliwości tworzenia siebie i własnej rzeczywistości, we wszystkich jej wymiarach …

Wszyscy pragną wolności, ale tej zewnętrznej opartej na popędach i nałogach, bowiem nie potrafią i nie chcą odkryć w sobie cząstki, która nie podlega kontroli i manipulacji zewnętrznej …

Dla ludzi tych, wolność wewnętrzna nie istnieje lub nie jest warta wyrzeczeń, poświęceń, trudu, którego wymaga się chcąc ją w sobie odnaleźć, a przede wszystkim zatrzymać .

Nikt nie porzuci jaźma pracy (nie twórczej ale manipulacyjnej – biuro, giełda, lichwa, sąd, spekulacja…) niewolniczej, kultu pieniądza, wojny i krwi bowiem oznacza to odrzucenie społeczne …

Wszyscy chorzy niewolnicy chcą żyć w tłumie lekceważąc swoją indywidulaność i niezależność wewnętrzną …

Ważne jest ,że ktoś Ci mówi co masz robić, komu płacić , czym się leczyć, jak zachowywać i jak długo żyć !!!

Wszyscy wolą chaos systemu, niż spokój samotności i ciszy swego wnętrza …

Wszyscy chcą adoracji, uwielbienia… przez inne próżne i puste wewnętrznie jednostki… nikt nie chce być z kimś dla miłości człowieka do człowieka, poznając zamiast świata zewnętrznego jego wnętrze nieskończone …

Umarła lojalność, umarło poświęcenie, umarła prawda i zasady …
Została tylko zdrada, zło, deprawacja i bagno, które wciąga już resztki ludzkiej inteligencji i logiki…

Wasza pustka zatopi wasze społeczeństwo ,utopi waszą marolność, przetopi szlachetne słowa i myśli w papiery i nałogi …

Mówicie nie znając wartości słowa ,kochacie tylko siebie nie znając miłości drugiego człowieka, żyjecie sobą bez poświęcenia dla drugiego istnienia, próżni ,puści idioci… patrzący na siebie lecz nie w siebie …

Gdyby jutro zabrano wam manipulacje, telewizje, religię, politykę, pieniądz i prace… niewiedzielibyście co robić, dokąd iść, jak żyć stalibyście się zwierzętami darzącymi do realizacji podstawowych potrzeb i popędow …

Uwsteczniamy się idąc duchem i umsłem w kierunku stada i roju pragnących tylko zaspokoić głód i popęd …

Już nie tworzycie, ale zatracacie się w bezmyślnej pustce własnego ego , wyglądu czy nałogu …

Egzystujecie tylko egzystujecie, jak wirus na swoim żywicielu , jak pleśń bez celu i konkretnego dążenia …

Nie umiejąc odczytać słów dawnych mistrzów, bojąc się słów o miłości , prawdzie idziecie ku zatraceniu , głupocie , deprawacji …

… Ku swoje ciemnej , zwierzęcej stronie, która tylko czeka aby pochłonąć was w całości …

Wojciech Dydymus Dydymski

Szczęśliwego Nowego Roku dla Wszystkich Klientów, Fanów, Odwiedzających Moje blogi i strony, oraz dla Wrogów…
Spełnienia siebie i odnalezienia prawdy oraz wolności wewnętrznej…

Wojciech dydymus Dydymski

copyright by dydymus

Czekam na Ciebie z większym utęsknieniem niż na nowy rok.
Mam nadzieje, że to zrozumiesz i dzisiaj lub jutro przyjedziesz !

To ostatni moment w, którym można się pojednać i przebaczyć to co nas skłóciło…

Wiesz co czuje i co myślę …

Jak wyliczyć naszą życiową liczbę !?

(pamiętajmy jednak ,że daty naszych urodzin są zmanipulowane jak cały świat, ponieważ pierwotny rok ma 13 miesięcy, 13 znaków zodiaku a miesiąc ma długość cyklu księżycowego – ale o tym innym razem).

Wracając do naszej życiowej liczby… aby ją wyliczyć musimy dodać wszystkie liczby składające się na datę naszych urodzin, według poniższego schematu:

Np: 01.07.1975
0+1+0+7+1+9+7+5=30
30=3+0=3

1.
Jedynki to osoby uparte i nieustępliwe, ale miękną jak wosk kiedy powiedzieć im nieoczekiwanie że: „Masz rację kochanie”. Momentalnie staną się uszczęśliwione. Jedynki mają tendencję do silnej wiary w swoje własne przekonania. Jeśli ktoś mieszka z jedynką pod jednym dachem i często wpada z nią konflikt, to niestety spędzi całe swoje wspólne życie na walce.

2.
Dwójki są stworzone do miłości. Wyrażanie swych uczuć jest tym, co sprawia im największą przyjemność.
Dwójki łakną tej miłości jak kania dżdżu i lubią być głaskane i dopieszczane .

3.
Trójki to urodzeni gawędziarze. Doskonale znajdują kontakt z innymi ludźmi. Są bardzo dowcipni i lubią, gdy inni doceniają ich żarty.
Jeśli pękasz ze śmiechu z dowcipów trójki – czynisz ją osobą ogromnie szczęśliwą.

4.
Czwórki to poszukiwacze wiedzy. Nie chcą jej trzymać tylko dla siebie i starają się przekazać ją innym.
Ich analizy problemów są głębokie i wszechstronne. Nic bardziej nie czyni czwórki szczęśliwej niż docenienie tej wiedzy.

5.
Piątki cenią sobie wolność zewnętrzna . Jeśli ktoś stara się je kontrolować wpadają w klaustrofobię.
Jeśli pozwoli im się dokonać tego co powstało w ich głowie – docenią to i zawsze powrócą .

6.
Szóstki lubią przejmować inicjatywę i rządzić. Lubią mieć kontrolę nad sytuacją, ale w tym dobry znaczeniu. Jeśli poprosić szóstkę o pomoc a potem za nią podziękujesz, to szóstka jest uszczęśliwiona.

7.
Siódemki to osoby skryte, które lubią mieć czas dla siebie i przestrzeń w którą nikt nie ingeruje.
To właśnie czyni je szczęśliwymi.
Siódemki są niezależne i jeśli do kogoś stracą zaufania zwykle oznacza to koniec związku.

8.
Ósemki cenią sobie niezależność finansową i mają predyspozycje do zarabiania dużych pieniędzy.
Jeśli ósemka marzy o jakiejś rzeczy, to ofiarowanie jej tej rzeczy w prezencie czyni ją osobą ogromnie szczęśliwą –

9.
Dziewiątka jest skryta i niezależna. Zazwyczaj nigdy o nic nie prosi, nawet jak jest w tarapatach.
Ale jeśli domyślić się, że tej pomocy potrzebuje i z nią się zaofiarować, to uszczęśliwiona dziewiątka przyjmie ją z wdzięcznością

Przeczytaj i pomyśl …

Czy istnieje i istnało kiedykolwiek dobro i zło ,czy tak naprawdę tylko prawa natury wsparte dobrymi uczynkami, które wpływają na ludzkie ego, samopoczucie , samouwielbiebnie, odkupienie własnych win czy podstępne zdobycie władzy za sprawą okazania pozornej dobroci a tym samym osiągnięcia własnych celów, władzy i majątku ?!

Wszechświat, który wyłonił się z próżni jako dwoiste połączenie pierwiastków równowagi, służył jako przykład w kreowaniu rzeczywistości we wszystkich jej aspektach i wymiarach …

Był gotowym odnośnikiem do wykreowania symboliki walki dobra i zła , dwoistości i dualności natury ludzkiej …

Człowiek nigdy nie wykreował możliwości kreacji równowagi pierwiastków dążąc do wywyższenia czynika męskiego lub żenskiego (jednego kosztem drugiego), dobra lub zła, odpychając ich jedność , równowagę , równouprawnienie …

Schemat wykreowanego dobra i zła posłużył rownież do wytworzenia narzędzi manipulacji, które bazowały i bazują na przeciwstawieniu sobie dwóch sił z których, każda jest jednocześnie dobra i zła w zależności od tego po, której stronie opowiedzą się jej wyznawcy można dopisać jej funkcjonalność i przeznaczenie …

Czyż wróg nie jest złem a sprzymierzeńca dobrem , wystarczy jednak przekroczyć linie barykady aby znaczenie tych słów zostało odwrócone i znlazło odwzorowanie w odwróconej sytuacji- nazewnictwo pozostało nienaruszone… jednak dobro i zło zmieniło się miejscami geograficznymi …

Wszystko bazuje na stronie po, której opowie się nasze wnętrze i tylko to wystarczy do określenia dobra złem a zła dobrem…

Czyż to nie jawna manipulacja bazująca na ogłupieniu społeczeństwa w celach użytkowo – propagandowych ?!

Mięso armatnie, stosy ofiarne kosztem naiwnego społeczeństwa napędzającego koniunkturę bankierów , korporacji i stracie tezy i antytezy aby dać ludziom złudną nadzieje w syntezie i nowym początku (którego zasady z góry zostały ustalone i wykreowane a konflikt militarny, wybory… był tylko podpisem pod aktem wykonawczym) …

Nowy – stary początek polegający na zmianie nazewnictwa starych rzeczy i nowych form przemocy i represji nie wobec wroga ale wobec własnego narodu…

W konfliktach zbronych , religijnych , rasowych , rabunkowych… dobro nie istnieje, istnieje tylko zło kierujące obiema stronami konfliktu, a zło to zowią… pieniędzmi i władzą za, którymi kroczy pozorny chaos, stos, krew, podstęp, manipulacja i smierć osób, które dały się nabrać na złudne pojęcie dobra i zła, zmiany i nowej nadzieji … Na co? Szybszą śmierć , niewolnctwo?

Dzisiejszy, wczorajszy i jutrzejszy świat budowany jest na dwóch ścierających się pojęciach ,które nie są adekwatne aby określić ich sposób funkcjonowania …

Nie mamy tu doczynienia z dobrem i złem ale z tezą i antytezą, które zastąpiły pojęcia dobra i zła, kamuflując zło w obu tych sformułowaniach tak aby zło i dobro istniały jednocześnie w tym samym czasie, w tym samym miejscu i w tych samych ludziach …

Tak powiedziano tym którzy szukają dobra i zła w przeciwniku którego nie ma i nigdy nie było …

Dzięki temu zło zajęło miejsce dobra wycierając je gumką manipulacji z jaźni ludzi zapatrzonych w potencjalny zysk i władze …

Nie mamy czasu zastanowić się, iż dobro przestało istnieć a zło przybrało formę regionalnego, narodowego … szowinizmu, tandetnego patriotyzmu, agresji religijnej , rasowej, społecznej, politycznej, zazdrości a nawet mody i trendu…

Wszystko to ma służyć kreowaniu sztucznej agresji gotowej do ataku na wymyślone i wykreowane zło, które przybiera postać sztucznie stworzonego przeciwieństwa danego problemu …

Manipulacja, schemat i ludzka niewiedza wspierana chciwością, uwstecznieniem moralnym, umysłowym, bojaźnią, debilizmem, głupotą i masowym stadnym strachem … (sami tego chcieliście ,sami na to zapracowaliście – w szkole, pracy, knajpie, spa, solarium, na wyborach, idąc do wojska, przed telewizorem…)

Po to uczą Cię człowieku przynależności do grupy, stada… abyś robił to co stado i rój… chodził, płacił , pracował , bał się represji, kar i milczał … Zdany na łaskę kontrolerów … Nie żyjesz ale spełniasz funkcję, za co wolno Ci się demoralizować, obnażać, łajdaczyć, rozmnażać, popadać w nałogi i choroby!!!

Ale nie wolno Ci myśleć i posiadać duszy !!!

Legalizujemy stosy ofiarne ku czci pogańskich bogów wojny i krwi , oddajemy cześć mamonowi hołdując pieniądzom, każdego dnia naszego życia , akceptujemy poganśkie święta religijne uczestnicząc w nich czynnie lub biernie.

… Legalizujemy narkotyki , homoseksualizm, aborcje, sztuczne zapłodnenie, eksperymenty medyczne podczas wizyt lekarskich, modyfikacje genetyczne, zastraszanie prawne, finansowe… w formie tzw : tolerancji i wolności (zewnętrznej) …

Zmieniamy wreszcie całkowicie pojęcie człowieczeństwa poprzez manipulacje gentyczne, dzięki czemu konstruktorzy będą mogli zmienić pojęcie samego człowieka (czystość genetyczna) a tym samym przywrócić niewolnictwo, kanibalizm (to już się dzieje akceptujecie to milczeniem, cichym przyzwoleniem: dodawanie płodów ludzkich jako dodatków żywieniowych- na razie, patenty obejmujące poszczególne geny…), zbrodnie rytualne na osobnikach “ludzkich” o zmienionym (brudnym) DNA – czystość krwi, pchodzenia …

To nasza przyszłość w ,której nasze dzieci nie będą już mogły nazywać siebie ludźmi …

Zło w czystej postaci zostało nie tylko uwolnione ale, rownież zaakceptowane i uznane za normę i standard , wraz z rozluźnieniem norm moralnych poprzez trend ,modę ,wolność zewnętrzna -wprowadzamy pogańskie ,amoralne, złe wzorce życiowe, elementy okultystyczne związane z obrzędami czarnej magii – utożsamianej z powrotem zła w czystej formie …

Akceptacja, wolność zewnętrzna, moda, tolerancja, prawo, medycyna, wojna… to słowa klucze aby uśpić wasze sumenie, duszę, wolność wewnętrzna, osłabić wasze zasady moralno – etyczne, tak abyście akcpetowali niemoralność, deprawacje, destrukcje, kult krwi – wojny i nowych (starych) bogów mamona, balla i jahwe …

Czy jest tam w was jeszcze człowiek, pojęcie dobra, dusza, wolność wewnętrzna, logika…?!
czy już tylko zło… akceptujące wszystko co modne ,wolne zewnętrznie, osadzone na nałogach i popędach, zazdrości, chciwości, próżności …

Obudźcie się tak trudno zrozumieć prawdę , odrzucić kłamstwo ?!
Są nas miliardy , ich kilka milionów !!!

Jaki los czeka przyszłe pokolenia, jeśli jeszcze dziś nie podejmiesz czynnej walki przeciwko złu !?

Wojciech Dydymus Dydymski

Miało być inaczej , wszystko miało się zmienić … A jak wyszło , znów na opak, los ze mnie zadrwił podrzucając mi próżność, w zamian za zaangażowanie … i znów samotny Sylwester …

Niektórzy nigdy niczego się nie nauczą … Mimo to, zaproszenie wciąż aktualne …

Padający letni deszcz odkrywał swoją złożona naturę zmysłowego zapachu, sekretnie szumiącego głosu przeszłości i siły, z którą zmywał z człowieka stres…

Idąc wśród miliona kropel pierwotnej zupy czas zlewał się w jedną chwile jednostajnego szumu…

Zmysłowa muzyka kochanków, samotny spacer po łące.
Można wszystko odnaleźć w intymnym, sennym szepcie deszczu…

Jesteś Mój, jesteś tylko Mój… szepce każda kropla rozbijająca się w namiętnym tańcu na Twojej skórze.

Strumień bijącej z nieba wody kołysany wiatrem obłapia w sekretnym uścisku Twoje nagie ciało spoczywające na mokrej puszystej trawie.

Deszcz i Ty, taniec kochanków w porannej mgle…

Krople muskając i drażniąc wdzierają się w każdy zakamarek Twojej jaźni, snu i bytu.

Deszcz rzeźbi dotykiem twoje warg, i układa z przejęciem matki włosy na twym czole.

Każda kropla uderzająca w Ciebie spływa z ciała potokami tajnego schematu układając swój pierwotny szept, kod miłości i jedności ciała i deszczu.

Stopy dotykają trawy, zmysłowy dotyk każdego źdźbła pachnącego ukojeniem i spokojem poranka.

Już sami nie wiemy czy to tylko sen, namiętność ostatniej chwili życia czy gra wstępna, jaką szykuje nam kolejny dzień…

I nagle w porywie największego szału ciała i uniesienia deszczu nastaje cisza tak wyrazista, kojąca, jaką mógł zobaczyć tylko Bóg, kiedy skończył swoje dzieło jedności patrząc na pobłyskujące krople uświęcone pierwszym dziewiczym wschodem słońca.

Magiczny rytuał poranka, apogeum światła, cieni i zmysłów, teatr harmonii i koncert zmysłów, prawdziwa sztuka Boskiego tworzenia miłości z niczego.

Szamański pokaz jedności natury i człowieka prawdziwego niepędzącego ku bezsensowi władzy .

Pochylam się nad Tobą obserwuje antyczne piękno alabastrowego ciała i miliony kropel spływających po aksamicie skóry tworząc rajskie potoki.

Spragnione usta gonią każda krople i gaszą pragnienie w namiętnych potokach.

Ja, Ty i deszcz, zieleń soczystej trawy i biel naprężonej skory jesteś nimfą a ja szamanem, jestem prawdą a Ty zagadką.

Wojciech dydymus Dydymski

Konkurs

Posted: December 28, 2011 in dydymus, dydymusdesign, konkurs, wojciechdydymski

Konkurs sieci Plus GSM na skórkę laptopa:


26.10.2010

Dotarłem do kresu swojej drogi do prawdy, której szukałem , przekazując ją wam czuje się spełniony, lecz nadal nieszczęśliwy bowiem prawda bez miłości nie oznacza nic.

Chciałbym abyście to zrozumieli, chciałbym aby zrozumieli to wszyscy Ci którzy kosztem innych tworzą nowy porządek świata kierowani złem, zaślepieni władzą i zemstą której sami staną sie ofiarami.

Poszukiwaczem może zostać, każdy z nas przedzierając się przez pustynię i dna oceanów, a przede wszystkim przez księgi i ruiny miast przodków naszych…

Nie podam tutaj źródeł wiedzy mojej pozostawiając wam samym radość odkrycia prawdy skrytej przez wieki.

Nie ufajcie polityce, religi i pieniądzom ,ufajcie instynktowi i duszy swej, umiejcie logicznie łączyć w całość fakty z kilku źródeł i ciagle zadawajcie pytania, odpychajcie kłamstwo zawarte w podręcznikach i szukajcie historii tak logicznej i prostej iż drzwi prawdy same otworzą się przed wami.

Nie oczekuj prawdy, jeśli sam kochasz kłamstwo, nie oczekuj szacunku, jeśli pragniesz władzy i pieniędzy.

Nie możesz skończyć teologi, jeśli chcesz poważnie mówić o Bogu, nie możesz skończyć psychologii, jeśli chcesz poznać dusze człowieczą, nie możesz skończyć prawa, jeśli chcesz być prawym człowiekiem…

Nie możesz nie wierzyć w Boga skoro cząstkę jego duszy znajduje się w Tobie i we wszystkim co Cię otocza.

Nauka ogranicza studenta do roli czytelnika, który studiuje ustalone fakty bez prawa ich podważenia, ta obłuda dotyczy większośći współczesnych nauk.

Jeśli chcesz poznać siebie i prawdę wszelaką, wyjść poza ramy poznania poszukaj własnej drogi nauki, a prawdy szukaj podważając teorie, które szkodzą twoje duszy, szkaluj prawdę.

Odrzucaj wolność zewnętrzna na rzecz wewnętrznej, patrz w siebie aby poznać to co Cię otacza.

Nie daj się zaszufladkować, oznakować, stłamsić, a przede wszystkim nie żyj strachem przed rzeczami, których nie ma a które istnieją w głowach politycznych i religijnych manipulantów i łgarzy.

Uwolnij wnętrze a wrogom wypadnie broń z dłoni!

Zapytaj się gdzie schowano ukryte słowo , dlaczego je zatajono a wtedy zrozumiesz jak ono brzmi…

Na początku trwała cisza duszy, wszystko zastygło w mistycznej próżni ukojenia: dusza, umysł i serce trwały spojone szczęściem nieskończonym, a wszystko było początkiem i wszsytko było końcem zatopionym w owej ciszy.

Czas i przestrzeń nieistniały, pojęcie bytu , materi, antymateri nie istniało bowiem nikt nie wyrzekł słów, które istnieć nie mogły.

Dusza Boga spała pogrążona w radości harmoni wszechświata, wymiarów i światów alternatywnych oraz tych zwanych równoległymi, wszystko było niczym i nic było wsystkim, nic nie mogło być opisane choć opisane było wszystko.

Nawet w próżni ciszy idealnej zrodzi się życie z pierwszym ogniem, z pierwszym uderzeniem serca, kiedy to cisza zmienia się w chaos, a tchnienie Boga ( cząstki ujemne tworzone z niczego w próżni ) stworzyło pierwszy płomień Boskiej miłości, wielki wybuch twórczej pasji ,bicie szalonego Boskiego serca ,które jeszcze raz chce stworzyć wszystko od podstaw aby zakosztować dzieła, które wreszcie może stać sie skończonym dziełem Boskich rąk…

Oby tylko istota stworzona z cząstki duszy mej nie zabiła wszystkiego co jest częścią jej samej a tym samym duszy mej.

I nadszedł pierwszy poranek i pierwsza noc szalonego wiru materi, antymateri.

Wszystko co stworze będzie nie skończone i skończone zarazem ,wszystko co stworze będzie dobre i złe, wszystko co stworze będzie posiadało tyle samo dobra co i zła, szale prawdy i kłamstwa bedą określały prawo i nieład, wszystko co stworze z duszy mej będzie idealnie podzielone a dwoistość stanie się symbolem mym, bowiem nie będzie istniała góra bez dołu , jasność bez ciemności , dobro bez zła, radość bez smutku , dolina bez góry , kobieta bez mężczyzny…

Pomiędzy materią a antymaterią stanie dusza ma aby dbać o równowagę domu mego.

I dam wszstkiemu wybór czynienia swego dobrego lub złego , a wszystko we wszechświecie złączone będzie .

Nie będzie człowieka bez planet, planet bez wszechświata a, każde życie i twór połączone będzie z sobą duszą moją.

Zabijać będziesz Boga swego, zabijając człowieka, zwierzę, ścinając drzewa, ciosając kamień …

I jeśli zabijesz i zniszczysz wszystko co stworzyła dusza ma, zabijesz Boga swego a ostatnie bicie serca mego będzie powrotem do ciszy duszy mej.

Nie będzie imienia mego, nie będzie religi mej, nie będzie prawa mego… poprostu będe we wszystkim co ożywione i we wszystkim co trwa od początku bytu mego , nie będe przemawiał przez usta istot żadnych, nie będe namawiał do czynenia dobra i zła bo dusza moja tak jak i moja cząstkę w was wolna jest…

Jednak jeśli bestia chaosu ogarnie wasz umysł prosty, dusza moja umierać zacznie we wszystkich was.

Oto słowo moje zostało wypowiedziane.

Bogowie fałszywi bać się bedą słowa: “prawda” , którego zabraknie w księgach i słowach, tych religi bowiem pójdzie za nimi kłamstwo, zbrodnia, pieniądz, deprawacja, zepsucie , demoralizacja i wojna krwawa w imię władzy tych, którzy tworzą religie, bowiem nikt w imieniu duszy mej przemawiać nie będzie nigdy mógł.

To rzekłem.

Bóg w przestrzeni nie materialnej, w ciszy swojej duszy będzie mógł wykreować wszystko co zechciałby stworzyć w swoimi idealnym świecie- zaprojektuje.

Pojęcia, które nie mają prawa bytu w świecie nie materialnym, są niezbędne przy kreowaniu rzeczy materialnych takich jak: czas ,przestrzeń, odległość, masa, objętość … bowiem w materi wszystko musi egzystować ze sobą na zasadzie koegzystencji i oddziaływania wzajemnego .

Żadna cząstka materii nie może istnieć bez innej cząstki owej materii tworząc pozorny ład pojęć i schematów stworzonych po to aby kreowały rzeczywistość iluzji zwanej piekłem materii…

Próba życia w iluzji materii, zamknie lub otworzy krąg ewolucji duchowej każdej ożywionej cząstce bytu mego.

Człowiek jednak nie spostrzega w swej prostocie tej zależności dzięki czemu jest głupszy niż kamień który trwa znając swoje miejsce w ekosystemie całego wszechświata.

Człowiek szuka siebie w wolności zewnętrznej a nie w wolności wewnętrznej, dzięki temu narusza podstawy rządzące wszechświatem, zabijając ekosystem planety i wszechświata, narusza pierwotną strukturę materii a zabijając siebie, zwierzęta, rośliny … zabija kolejne cząstki Boskiej duszy …

To człowiek jest zabójcą Boga i jego tworu- w założeniu idealnego człowieka.

Człowiek tworzy własnych anty bogów, ich wizerunek i wciska w ich usta słowa i prawa człowiecze będące bluźnierstwem i drogą do władzy człowieka nad człowiekiem za pomocą manipulacji religijnej ,społecznej, materialnej i wojskowej…

Wszyscy Ci, którzy namawiają do wojny i tworzą konflikty zbrojne są ludobójcami ,(czerpiącynm zyski z obu stron konfliktu, składając krwawe ofiary na oltarzach anty Bogów ) niezależnie od tego po której stronie konfliktu stoją bowiem stawiają władze pieniądza i krwi nad Boga i człowieka, śmierć nad życie, pieniądz i władze nad wiarę i rozwój, upadek nad szczęście.

Bóg nigdy nie pojawi się w ludzkiej postaci, zjednoczenie nastąpi tylko w wymiarze duszy Boskiej będącej we wszystkich nas, jak też we wszystkim co nas otacza.

Nie będzie na ziemi i we wszechświecie posłanców moich, nie będzie ksiąg pisanych ręka moją, ani proroków mówiących ustami mymi.

Będe oni tylko świadkiem drogi powstałej z ciszy, poprzez chaos do zrozumienia jedności w ciszy wolności wewnętrznej…

Najpiękniejsze i najtrwalsze są rzeczy proste pozbawione utajnionych znaczeń i skomplikowanej ideologii.

Jednak człowiek poprzez chaos dąży do komplikacji własnego życia, losu, przeznaczenia, człowiek nie chce iść drogą wyznaczoną znakami lecz pragnie zejść z prawej drogi i zatrzeć pamięć o niej, aby wyznaczać amoralne skróty i łamać zasady Boskiego prawa.

Nie ma besti w jednolitej postaci, o ustalonym nazwisku i pochodzeniu…

Zwierzę tkwi w każdym z nas, najczęściej budzi się pod wpływem rządzy władzy, bogactwa i porządania materialnego i fizycznego.

I nadszedł czas początku tworzenia istot ożywionych z cząstek małych ważonych ze składników doskonałych, a każdy twór dwie twarze posiadać będzie spójne ciałem… duszą obce…

Każdy twór z dwóch ciał składać się będzie tworząc tylko razem harmonie boskich proporcji powstania… (K+M)

I tylko dwoje stworzy trzech i tak mnożyć się będzie wszystko co umysł posiada, a reszta stworzona będzie tak aby patrzeć oczyma duszy na dzieło Boga i świadczyć o jego istnieniu.

I nazwał Bóg istoty swe nadając im imiona, dzięki którym wołać je wszystkich może ku sobie.

A wszystko co żywe posiadać będzie jeden kod życia związany z każdą istotą ożywioną i tworem nieożywionym w całym wszechświecie.

A słowem mym jest prawda…
A wolnością mą wnętrze …

Wojciech Dydymus Dydymski